"1. Dlaczego rury M-pole są tańsze niż u konkurencji?
Rury M-pole produkowane są w Azji. Większość większych koncernów na świecie obniża ceny produkcji zlecając wykonanie produktów w Chinach. Stąd niższe koszty produkcji, przy zachowanej jakości, a tym samym niższe koszty sprzedaży.
Sama zakładając Pole Dance Studio zastanawiałam się dlaczego rurka w Polsce kosztuje aż 1100 zł?
2. Czy niższe ceny oznaczają niższą jakość?
Wyprodukowanie rury składającej się z kilku kawałków chromowanej jest o wiele bardziej kosztowne niż z jednego kawałka i ze stali nierdzewnej (polerowanej). A mimo tego jesteśmy w stanie zaproponować Państwu najniższe ceny na rynku. Firma M-pole postanowiła stworzyć ofertę na "każdą kieszeń"
Rury m-pole są chromowane , podobnie jak x-pole. Powierzchnia chromu jest bardziej przyczepna niż stal nierdzewna polerowana. Przyczepność rur m-pole jest porównywalna z przyczepnością x-pole.
Rury M-pole posiadają zarówno dużą podstawę dolną jak i górną pokrytą silikonem. Dzięki czemu nie ma potrzeby dodatkowego wiercenia, gdyż duża średnica talerzy sprawia , że do wysokości 3,3 m możemy zagwarantować że rurka będzie się stabilnie trzymać (pod warunkiem pionowego jej zamontowania). Szybko się składa i rozkłada, a przy tym jest bardzo stabilna.
Przejścia między przedłużkami są gładko zakończone, dzięki temu nie ranią rąk.
Funkcja obrotowa, działa porównywalnie z rurami x-pole, natomiast zmiana ze statycznej na obrotową zajmuje kilka sekund.
3. Jaka jest w takim razie różnica pomiędzy x-pole a m-pole?
Niewiele z was zdaje sobie sprawę że rury x –pole posiadały konstrukcje taką samą jak m-pole w tym momencie. Nie łączyły się za pomocą jonitów. Były skręcane. Z uwagi na wady konstrukcyjne firma wycofała ten produkt i zamieniła na łączenia przy pomocą jonitów. Ten model też nie jest do końca bez wad. Jonity po długim użytkowaniu przekręcają się wewnątrz rury, a nałożone przedłużki naciskają na siebie nawzajem i zaczynają odstawać na zewnątrz co może skutkować skaleczenie dłoni.
4. Jakie wady posiada zatem produkt M-pole
Głowna wadą i niestety konstrukcyjną jest zgrzewanie się gwintów. Istnieje cos takiego jak tolerancja gwintu. A ponieważ rury produkowane są masowo wiec tolerancja jednego może być zawyżona, drugiego zaniżona, lub odwrotnie przez to powstaje luz po skręceniu pomiędzy gwintem rur, co może powodować utrudnienie rozebrania rurki. Lecz gdyby gwint byl walcowany, czyli utwardzony poprzez walcowanie stali, i zachowana tolerancja do 0,005 mm tego problemu by nie było a produkcja jak i sprzedaż rurki wzrosła by dwukrotnie.
Z pozostałych wad które eliminują rury do sprzedaży sa: rdza na gwintach rury, a co za tym idzie problem z wykręceniem rozporu, zacinające się podstawy, lub ocierające/blokujące przy ćwiczeniach w funkcji obrotowej rurki, szybko zużywające się śrubki z miękkiego materiału.
Każdą rurkę przed wysyłką do klienta staramy się skontrolować, wymieniamy skorodowane niesprawne elementy, i wysyłamy tylko najlepszy towar. Jeżeli jednak zdarzy nam się coś przeoczyć nie robimy problemów ze zwrotami czy wymianą. Części nie nadające się w ogóle do użytku dosyłamy klientowi na podstawie zrobionego przez niego zdjęcia.
5. Dostawa, wysyłka zwroty i reklamacje.
Jeżeli rury mamy na magazynie, to wysyłamy zazwyczaj tego samego dnia, gdzie dzień później przesyłka jest u klienta.
Towar można zwrócić do 10 dni od otrzymania przesyłki, bez podawania przyczyny. Reklamacje można złożyć w dowolnym momencie. Zazwyczaj uznajemy reklamacje, gdyż zdajemy sobie sprawę że możemy przeoczyć wymienione wyżej defekty. Koszty dostawy przy uznanej reklamacji pokrywa firma M-pole."
W celu zobaczenia całości, z załączonymi zdjęciami, odsyłam Was na forum: kliknij aby przejść na forum
Bardzo cieszy mnie, że firma M-poleDance zdecydowała się na taki ruch i wzięła pod uwagę głosy klientek. Prawda jest taka - użytkowniczki rurek są różne, każda z nas ma swoje podejście do tematu i swoje gusta.
Bardzo wiele z nas wychodzi z założenia, że i tak wszystko jest produkowane w Chinach czy to w całości, czy z wykorzystaniem podzespołów pochodzących z Chin i nie ma sensu "przepłacanie" czyli poniesienie kosztu 200-600 zł wyższego, jeżeli jakość może okazać się porównywalna, a zakup udany.
Równie dużo nie wyobraża sobie ćwiczenia na sprzęcie "no-name", o niepewnym pochodzeniu, niepewnej jakości bądź też po prostu, tak jak pisałam, na swoim podwórku mamy firmy, które chcemy wspierać i którym ufamy. Uważam jednak, że każda z nas ma prawo wiedzieć dokładnie, co jest jej oferowane i na co przeznacza swoje pieniądze, niezależnie czy to 650 zł czy 1650 zł. Ja wiedząc, że jest to rura wyrobu Chińskiego, na zakup bym się po prostu nie zdecydowała. Nie kupując, nie przeżyłabym rozczarowania. Te dziewczyny, którym wsio rawno, w tym momencie mają jasną sytuację i wiedzą jak się zachować, gdyby coś okazało się nie tak. A zawsze, ZAWSZE, na korzyść producenta przemawia szczerość wobec klienta.
0 komentarze:
Prześlij komentarz