Drugi dzień pracy.
Stałam się pracownikiem dużej perfumerii w Warszawie i od dwóch dni przeżywam przemysł kosmetyczny od najbardziej brudnej strony. Ofiarę w postaci zakrwawionych stóp złożyłam już wczoraj. Trzymajcie za mnie kciuki w poniedziałek w pracy, tymczasem notka pojawi się jutro, a dziś poleżę jeszcze łkając nad bólem nóg. Pozdrawiam serdecznie studentów którzy jeszcze nie wiedzą co ich czeka :D
Powodzenia!
OdpowiedzUsuńDziękuję, póki co mam dwa dni wolnego na regenerację zmasakrowanych stóp ;)
Usuńgratuluję :D. ja po drugim dniu pracy w kancelarii zastanawiałam się jak ładnie ułożyć zdania w moim piśmie z rezygnacją :D. gdybym wiedziała, że to będzie taka spina to może bym poszła na zarządzanie albo jakąś europeistykę...
OdpowiedzUsuńojej ojej jaki przepiękny makijaż - zakochałam się totalnie!
OdpowiedzUsuńAaa, dziękuję!
UsuńJa zawsze się zastanawiałam jak te pracownice wytrzymują cały dzień na nogach...
OdpowiedzUsuńJuż spieszę z odpowiedzią - mamy dwie przerwy, jedna 30 min i druga 15, ale faktycznie, kolana po całym dniu siadają. Co dziwne większość dziewczyn pracuje w baletkach - mnie wszystko od baletek boli, niech otarcia mi się zagoja i wracam do pantofli.
Usuń